- Przyklejono ci kiedyś ksywkę ''fresh'' (świeży). Równie świeżo starałeś się brzmieć na nowej płycie?
- Lubię próbować ciągle czegoś nowego. Wiele osób próbuje dopasowywać swoje piosenki do tego, co aktualnie gra się w radiach. Powstało już nawet określenie, że coś jest ''przyjazne radiu''. Kiedy jednak ja zabieram się za pracę nad płytą, idę w zupełnie innym kierunku. Moim celem jest robienie muzyki, która naprawdę wyróżnia się w radiach. Orientacja w aktualnie popularnych trendach w muzyce jest mi potrzeba tylko po to, żeby wiedzieć czego unikać!
- Czyli nie interesujesz się modą, jesteś tu po to, by rządzić (ang. - reign)?
- Dokładnie tak!
- Płyta nagrywana była w Nowym Jorku, New Jersey i Australii.
- Powstawała przy okazji moich podróży. Do Australii na przykład pojechałem odwiedzić Jade, pracująca na planie ''Matrixa II'' i ''III''. Ale tam akurat płyta była już kończona, dokładaliśmy tylko ostatnie poprawki.
- Potrafisz powiedzieć dla kogo nagrałeś ten album?
- Za każdym razem jednym z moich priorytetów jest nagranie płyty, którą rodzice mogliby bez obaw puścić swoim dzieciom i być o nich spokojnymi. To dla mnie bardzo ważne. A jeżeli ktoś doceni przy tym wszystkie inne zalety tego krążka, będzie mi bardzo przyjemnie.
Na podstawie materiałów promocyjnych Sony Music.