O nas
STRONA GŁÓWNA >>

Dzisiaj jest Czwartek, 28 Marzec 2024 r. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni

Wywiady

GORDON HASKELL - wywiad z wokalistą, wrzesień 2004 r.. STRONA: 1

- Gościłeś już w naszym kraju kilkakrotnie. Co więc przychodzi ci na myśl, kiedy słyszysz, że jedziesz do Polski?
- Za każdym razem kiedy dowiaduje się, że będę w Warszawie cieszę się, bo wiele czytam o waszym kraju, szczególnie w polskiej prasie anglojęzycznej, na którą natrafiam w wielu hotelach. Ludzie tutaj myślą w zupełnie inny sposób niż na zachodzie.
- Wiem, że po latach znów przyjaźnisz się z Robertem Frippem z King Crimson, w którym to zespole kiedyś występowałeś. Robert grał w Polsce niedawno koncert jako część formacji G3. Czy miałeś okazję słyszeć go w tym wcieleniu i co o tym sądzisz?
- Tak, widziałem ich występ w moim rodzinnym mieście, w którym zebrali ponad 4-tysięczną publiczność. A następnego dnia w tej samej sali ja grałem już tylko dla 400-stu osób. Tak więc sam fakt, że podoba się on tak licznej publiczności, godny jest zauważenia. Spotkałem się z nim po tym koncercie i pogratulowałem mu sukcesu. Był bardzo skromny, twierdził, że to raczej zasługa pozostałych gitarzystów G3 i że publiczność różnie reaguje na jego samego. Wciąż zachowywał się dziwnie, ale chyba rozumiem go już lepiej niż kiedyś. Znamy się od kiedy miałem 11 lat. I zdobywałem informacje do swojej książki, dowiedziałem się, że urodziliśmy się w tym samym szpitalu 10 dni po sobie! Teraz jesteśmy po dwóch różnych stronach 'muzycznej barykady' – on jest specyficznym kompozytorem, szukającym nowych rozwiązań w grze na gitarze – a ja wolę takich artystów jak choćby Marvin Gaye.
- Oprócz Roberta, miałeś okazję poznać wielu innych znanych muzyków, m.in. Jimi'ego Hendrixa. Czy któryś z nich była dla siebie prawdziwą muzyczną fascynacją?
- Jimi Hendrix faktycznie był chyba najbardziej wpływowym muzykiem, jakiego poznałem, uwielbiany już przez 14-, 15-stolatków w moim mieście. Tak więc większość zespołów które pojawią się za parę lat będzie wzorowała się właśnie na nim. Wszyscy ludzie, jakich poznawałem na przełomie lat 66-67 byli bardzo zwykłymi, porządnymi muzykami dobrymi w swoim fachu. W klubach takich jak Marque grał każdy bez wyjątku, sława nadeszła dopiero później. Eric Clapton z the Yardbirds, jeszcze przed swoimi największymi hitami. Jeff Beck z the Yardbirds już po swoich największych hitach. Peter Green... i my, grający tam w każdy poniedziałek. Uwierzysz, że supportował nas wtedy nie mówiący nikomu zespół Pink Floyd?! Tak więc moje lata dwudzieste były niesamowitym okresem. Nie było walk ego, każdy po prostu dobrze się bawił. Hendrix nagrał 'Hey Joe' i 'All Along The Watchtower' po czym wyjechał do Ameryki i... umarł. Stał się znany, i cała zabawa która miał z grania nagle zamieniła się w szaleństwo okupione śmiercią. Najpierw Hendrix, potem Otis zginął w wypadku samochodowym, Al. Jackson się zastrzelił i to był koniec lat 60-tych. W latach 1966-1967 nauczyłem się chyba najwięcej w swoim życiu, wtedy ukazały się takie płyty jak 'Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band' Beatlesów. Jeżeli mój kolejny album będzie tak radykalny w swojej wymowie jak 'Sgt. Pepper' to będzie to wspaniałe zakończenie mojej kariery. Chciałbym po roku czy dwóch latach pracy nagrać coś, co na stałe zapadnie ludziom w pamięć tak jak 'Sgt. Pepper'.
- Jak zabierasz się do pracy nad nową płyta? Czy jest jakaś idea, która przyświeca ci podczas pracy?
- Tą płytą chcieliśmy wrócić do wspólnego muzykowania, jakie kiedyś miało miejsce w klubach. W czasach klubu Marque, o którym już wspomniałem, liczyła się tylko muzyka. W grudniu zeszłego roku złożyłem wizytę w klubie 606 w Chelsea prowadzonym przez muzyków. W środku był min. Tony O'Malley ze swoim zespołem i co więcej, okazało się że wszyscy obecni tam aktywnie uczestniczą w graniu muzyki. Na swojej nowej płycie mam basistów, którzy mieli ze swoimi zespołami po kilkanaście numerów 1 na różnych listach przebojów, ale wcale nie czują się z tego powodu lepsi od innych – dla nich liczy się zabawa, jaką daje im muzyka. Może nie jest specjalnie komercyjna, ale ma duszę jak w przypadku muzyki Hendrixa. Każdy gra, co mu leży na sercu. Na płycie zastanawiam się, dlaczego w ogóle gramy muzykę. Odpowiedź jest prosta: bo ją kochamy! Bardzo łatwo zostać omamionym przez wszystko, co ją otacza, ale wielka sława i wygórowane ambicje nie prowadzą do niczego dobrego – wystarczy popatrzeć na Michaela Jacksona. Czy jest ktoś kto dzisiaj chce być taki jak on?!
- Czy sądzisz, że następne płyty, a przynajmniej kolejna, będą utrzymane w tym klimacie? Czy na nowy krążek planujesz coś zupełnie innego?
- Na pewno wiem, kogo 'wykorzystać' muzycznie z tego klubu. Wszyscy są na miejscu, wszyscy chcą grać koncerty. Wstępie rozmawialiśmy o tym, żeby zorganizować takie wspólne granie, jammimg, coś z stylu zespołu Billa Withersa. Ale chciałbym też zrobić coś tak szalonego jak 'Sgt Pepper'. Jestem spostrzegany głównie jako artysta wykonujący muzykę środka, śpiewający dla starszych ludzi. Ale Beatlesi mieli też wykonywali po części muzykę dla starszych ludzi – jak choćby w utworze 'When I'm 64'. Ale potrafiły ich za to pokochać także inne, całkiem różne pokolenia fanów. Ten utwór Beatlesów, o którym mówię pochodził z lat 40-tych i równie dobrze mógł go grać zespół ojca Paula McCartney'a, ale umieli oni tworzyć także rzeczy psychodeliczne, jak 'Tomorrow Never Knows', jak i całkiem popowe. Czasami nawet na jednej płycie! Chcieli zjednoczyć świat, znieść w nim szufladki tworzące kategorie. Jeżeli jesteś raperem, nigdy nie polubisz moich płyty, to byłoby nawet niezgodne z prawem. A mnie zależy właśnie na zniesieniu takich barier. Razem z innymi muzykami dysponujemy wielką siłą, potrafimy miażdżyć polityków, jak miało to miejsce w Wietnamie, ale kiedy działamy w pojedynkę, jesteśmy po prostu słabi. I niektórym zależy na pozbawieniu nas tej siły, chcą, żebyśmy nie mieli głosu w ważnych sprawach i byli tylko małymi gwiazdami pop wyśpiewującymi nonsensy. Tak im jest wygodniej.

Dodatkowe informacje: www.sonymusic.pl

| 1 | 2 | 3 | Następna strona >>
Muzyka polska
CO NOWEGO?
STARE, NOWE I NAJNOWSZE
SHOW MUST GO ON!
NA POWAŻNIE
NAJ...LINKI
Muzyka zagraniczna
CO NOWEGO?
STARE, NOWE I NAJNOWSZE
SHOW MUST GO ON!
NA POWAŻNIE
NAJ...LINKI
Muzyczny deser
MUZYKA Z GŁOŚNIKA...
EKRANIZACJA
LISTY PRZEBOJÓW
CHWILA WYTCHNIENIA
NO TO GRAJ
TROCHĘ SOFTU
NA FALI
UJAWNIJ SIĘ
WYWIADY
SZAŁ CIAŁ
PIGUŁKA
Muzyczny odlot
WYDARZENIA KULTURALNE
MODERN ROCK REV.
Listy przebojów
BILLBOARD SINGLES (18.02)

1. ED SHEERAN - Shape Of You

EUROCHART SINGLES (21.02)

1. ED SHEERAN - Shape Of You

UKCHART SINGLES (21.02)

1. ED SHEERAN - Shape Of You

Subskrypcja
ZAREJESTRUJ SIE (NOWY FORMULARZ)
Muzyczne szukanie
 
 
 

Tysiące tanich przedmiotów!
Tysiące tanich przedmiotów!

W górę

DNC | REKLAMA | POCZTA | POMOC | ZUIOP

Wszelkie prawa zastrzeżone - DNC WebDesign 2000 - 2024