O nas
STRONA GŁÓWNA >>

Dzisiaj jest Czwartek, 18 Kwiecień 2024 r. Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Goœcisławy

Wywiady

FATBOY SLIM - 2006. STRONA: 4

Wiedziałeś, że pracowali nad tym kawałekiem?
Nie, nie miałam pojęcia. Ten numer znalazł się na bootlegu "American Prayer", który wypełniły poetyckie wywody Jima o Indianach na pustyni. Tymczasem w pewnym momencie zaczął śpiewać a ja od razu miałem w głowie całą muzykę.
Napisanie tej muzyki było trudnym zadaniem?
Nie, zupełnie nie. Kiedyś zrobiłem coś podobnego. Nagrałem chilloutowy album. Nigdy nie planowałem go wydać, po prostu porozdawałem kopie moim znajomych. Wśród kawałków, które znalazły się na tej płycie było "Praise You", ale w zupełnie innej wersji. Kiedy po pewnym czasie posłuchałem tego kawałka pomyślałem, że można byłoby to nieco przerobić. Przyspieszyć tempo, dodać inne akordy. Wydaje mi się, że chilloutowa wersja trafiła na stronę B singla, można więc posłuchać jak bardzo utwór się zmienił. Na tym samym albumie była także ambientowa wersja "Bir Of Prey". Tego kawałka nigdy jednak nie opublikowałem, wytwórnia w swoim czasie pewnie dopilnuje, aby nagranie ujrzało światło dzienne.
"Everybody Loves A Carnival" musi znakomicie wypadać na żywo w Rio De Janiro.
Kiedy po raz pierwszy występowałem na plaży w Rio byłem bardzo zestresowany. Do tego stopnia, że musiałem łyknąć sobie valium. Miałem w końcu zagrać przed 360-tysięcztym tłumem. Zaczynałem wtedy numerem "Girl from Ipanema". Myślałem, ze wypadnie tandetnie, tymczasem wszyscy śpiewali i tańczyli. Zroumiałem wówczas, że to nie będzie takie straszne. Kiedy zaprezentowałam "Everybody Loves A Carnival" byłem w 7. niebie. Już nie stresowałem się z powodu liczby zgromadzonych. No i Brazylijczycy należą do jednej z najlepszych publiczności na świecie. Oni po prostu kochają śpiewać i tańczyć. Drugi raz zagrałem ten numer w Rio podczas "Salvador Carnival" i znów wszyscy byli fenomenalni.
Pewnie poniekąd dlatego, że ten kawałek idealnie pasuje do słonecznej aury, intensywnych kolorów i pięknych ludzi.
Tak, ale to także numer, który idealnie sprawdza się w ciemnym, rozgorączkowanym klubie. Jest w nim, bowiem pewna gorycz. To nie do końca taki radosny kawałek.
Wspomniałeś, że byłeś wówczas bardzo zestresowany. Nadal zdarza Ci się poważna trema przed koncertami?
Nie, raczej nie, w końcu zajmuję się tym od 20 lat.
Powiedz teraz coś o "Don't Let The Man Get You Down" na Glastonbury 2005.
Musiałem wtedy zagrać ten numer. Nie miałem początkowo najmniejszego zamiaru, ponieważ ma on zupełnie inny klimat i wibrację niż reszta setu, ale ze względu na sentyment postanowiłem zamieścić utwór w zestawie. To kawałek o hippisach, festiwalu Woodstock i Glastonbury. Musiałem więc to zagrać. Na szczęście ludzie zrozumieli, o co mi chodzi. Był to debiut tego kawałka, ponadto to wolna kompozycja i nie miałem pojęcia jak ludzie zareagują, jednak wydaje mi się, że wyczuli dlaczego zagrałam ten numer.
Otoczka tamtego koncertu była genialna. Nigdy nie widziałem czegoś podobnego.
Zbudowaliśmy ekran z diod LED coś na zasadzie telewizora plazmowego. To był ogromny ekran z dziurą w środku, w której znalazłem się ja, co było dla mnie totalnym szaleństwem. Ani nie widziałam stamtąd dobrze, ani nie słyszałam najlepiej. Byliśmy więc dwaj z Jimim, który mi pomagał. Puszczaliśmy płyty i ucinaliśmy sobie pogawędkę. Teraz podczas koncertów mam mały monitor, na którym widzę, co się dzieje. Wtedy jednak kompletnie nie widziałam tego, co się działo za mną. Dopiero po koncercie, podczas wywiadu dziennikarze pokazali mi fragmenty. Diody LED są znacznie jaśniejsze niż zwyczajne ekrany. Dlatego postanowiliśmy wykorzystać je do oświetlenia. Koleś imieniem Tim zajmuje się synchronizacją z moim repertuarem. Wciąż używam kamery, która pokazuje mnie podczas show, korzystam z niej jej coraz rzadziej. Dla poprawy jakości koncertów coraz większa uwagę przykładem do produkcji.
Byłeś na czymś podwieszony, kiedy było widać Cię w tej dziurze?
Nie, miałem wybudowane specjalne rusztowanie.
Nie cierpiałeś na lęk wysokości.
Nie, ale wysokość była powodem dla którego z początku mieliśmy wątpliwości. Trzeba było wszystko urządzić tak, aby stół się nie chwiał, a płyty nie podskakiwały.

Dodatkowe informacje: www.fatboyslim.net

<< Poprzednia strona | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | Następna strona >>
Muzyka polska
CO NOWEGO?
STARE, NOWE I NAJNOWSZE
SHOW MUST GO ON!
NA POWAŻNIE
NAJ...LINKI
Muzyka zagraniczna
CO NOWEGO?
STARE, NOWE I NAJNOWSZE
SHOW MUST GO ON!
NA POWAŻNIE
NAJ...LINKI
Muzyczny deser
MUZYKA Z GŁOŚNIKA...
EKRANIZACJA
LISTY PRZEBOJÓW
CHWILA WYTCHNIENIA
NO TO GRAJ
TROCHĘ SOFTU
NA FALI
UJAWNIJ SIĘ
WYWIADY
SZAŁ CIAŁ
PIGUŁKA
Muzyczny odlot
WYDARZENIA KULTURALNE
MODERN ROCK REV.
Listy przebojów
BILLBOARD SINGLES (18.02)

1. ED SHEERAN - Shape Of You

EUROCHART SINGLES (21.02)

1. ED SHEERAN - Shape Of You

UKCHART SINGLES (21.02)

1. ED SHEERAN - Shape Of You

Subskrypcja
ZAREJESTRUJ SIE (NOWY FORMULARZ)
Muzyczne szukanie
 
 
 

Tysiące tanich przedmiotów!
Tysiące tanich przedmiotów!

W górę

DNC | REKLAMA | POCZTA | POMOC | ZUIOP

Wszelkie prawa zastrzeżone - DNC WebDesign 2000 - 2024